Śliczna kompozycja. Widziałam Twój komentarz u Stokrotki. Też nie znam angielskiego i też urzekł mnie ten bałwanek i sobie poradziłam, jeśli chcesz, to pomogę :) Moje bałwanki są tu http://bozenawdaniec.blogspot.com/2014/10/zonk.html skopiuj link i wklej, bo nie umiem dodawać, żeby były aktywne ... Pozdrawiam :)
Piękna kompozycja, różyczki wyszły idealne.
OdpowiedzUsuńPiękne i nawet "pachną"- wąchaliśmy przecież. Pozdrawiamy, Terenia z "resztą".
OdpowiedzUsuńWiem że pachniały,bo je perfumowałam :)
UsuńŚliczne różyczki :) ja nie umiem ich skręcać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ładny bukiecik :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny!! Wygląda jak żywy :)
OdpowiedzUsuńSliczny :)
OdpowiedzUsuńCudny bukiecik zrobiłas,a Ty znowu masz inny kolor bloga,oj ta Twoja córcia,przez nią nie mogę do Ciebie trafić:)Pozdrawiam Was cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczne . Kolor wybrałaś świetny .Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny. Bardzo ładnie Ci wyszedł ten bukiecik.
OdpowiedzUsuńŚliczna kompozycja.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twój komentarz u Stokrotki. Też nie znam angielskiego i też urzekł mnie ten bałwanek i sobie poradziłam, jeśli chcesz, to pomogę :)
Moje bałwanki są tu http://bozenawdaniec.blogspot.com/2014/10/zonk.html skopiuj link i wklej, bo nie umiem dodawać, żeby były aktywne ...
Pozdrawiam :)
wyglądają super :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń