piątek, 26 października 2012

Uszyłam firankę

Witam:)
Właśnie uszyłam sobie firankę do kuchni a że była ona zbyt skromna to postanowiłam że dorobię
ze wstążki, kwiatki róże i poprzyszywam je na tej firance.Ożywiło ją troszkę i wyglada chyba lepiej.
Jak sądzicie?
Troszkę słabo widać te różyczki ale na pierwszym zdjęciu najlepiej jest widoczna.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

12 komentarzy:

  1. No no no, ale fajnie to wyszło!!! Śliczne różyczki nadały romantyczny klimacik firance!!!
    Pozdrawiam i również życzę miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna i te różyczki dodają uroku

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczna! Różyczki dodają jej uroku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja sądzę ,że jest pięknie:)A różyczki rzeczywiście dodają urody:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna firaneczka. Różyczki tez śliczne i dodają uroku.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Różyczki są piękne. Ja też lubię takie podciągane firanki, tyle że przeważnie używam takich tycich grzebyków do włosów z kwiatkami albo brokatem

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna,różyczki bardzo ładnie pasują,dodają uroku:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, różyczki dodały jej uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykre jest to że wszyscy piszą jaka śliczna firaneczka a ona jest beznadziejna, szkoda że nikogo nie stać na szczerość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie może być beznadziejna,to byla moja pierwsza firanka a każdy ma prawo mieć swoje zdanie.Szkoda tylko że sie nie podpisałaś/eś jawnie tylko anonimowo,i Ty sie wypowiadasz o szczerosci?Tylko tchurze podpisują się ANONIMOWO.

      Usuń