piątek, 25 lutego 2011

Może być podkładka pod kubek-albo serwetka?


Wczoraj zabrałam się za to a dziś rano dokończyłam.Widzę jednak że te otworki mi wyszły jedne większe a inne mniejsze.Ale już musi tak zostać.:)
I bardzo dziękuję Kasi(z bloga Kasiulkowe prace) i Ani(Szalona Anna)za porady które są dla mnie bardzo cenne.Chociaż daleko mi do idealnie robionych prac,ale dzięki tym radom idzie mi coraz lepiej-tak sądzę.
Jeszcze raz Wam dziękuję.Pozdrawiam:)

5 komentarzy:

  1. trening czyni mistrza.Naprawdę nieźle CI idzie....Tak trzymaj POZDRAWIAM CIEPŁO

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!mi by sie bardzo podobaly jako podkladki,ale jako serwetki tez jak najbardziej moga byc i zgadzam sie z tym co napisala czary mary,ze trening czyni mistrza i wiem,ze Ty niedlugo zostaniesz tym mistrzem,bo robisz naprawde duze postepy i jako poczatkujaca w tej dziedzinie ronisz bardzo szybko:)TAK TRZYMAJ!I dziekuje Ci,ze chocaz troszke moglam Ci pomoc:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wyszła. ;-) Piszesz, że przeszkadzają Ci krzywe dziury. To kwestia wprawy. Następne na pewno będą dużo lepsze (już to chyba pisałam...) I nie masz za co dziękować, bo największą nagrodą dla mnie są Twoje postępy.
    Pozdrawiam,
    Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj z tymi nierównymi dziurkami to myślę że ''szukasz dziury w całym''Serweteczko-podkładeczki są bardzo ładne,tak mi mówią moje oczy.Pozdrawiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne! Dziergaj dalej, zrób jeszcze pięć i będziesz miała piękny komplet podkładek. Bardzo dobrze Ci idzie!!!!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń