Oto hafcik ktory zaczełam jakis czas temu, kawałek już pokazałam we wczesniejszych wpisach.
Nie jest to jeszcze całośc wykonania,na całośc trzeba jeszcze troche poczekac:)
Lilia,ktora wkoncu zakwitla w moim ogrodzie bo przez te majowe przymrozki czesc mi zmarzła,
tek samo stalo sie z piwoniami ,niestety paki zmarzly i nic nie kwitnie tylko bedzie jeden pączek
ktory rosl w zaciszu ogródka i moze on wkoncu rozkwitnie.:)
I znowu katastrofa na drodze ktorą przejeżdzam,wygladalo to strasznie.
To narazie na tyle,pozdrawiam i dzieki ze pamiętacie o mnie:)
Haft ciekawie się zapowiada
OdpowiedzUsuńHafcik świetny,a ostatnie zdjęcie jak z TVN pirat.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten hafcik.Lilia ma piękny kolorek.Szkoda że zmarzły Ci piwonie.Pamiętam ile pracy poświęcałaś swoim roślinkom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Bardzo ładny haft! ja jeszcze nigdy nie haftowałam na czarnej kanwie...bardzo ciekawie to wygląda!
OdpowiedzUsuńRoślinek szkoda i Twojej pracy szkoda, ale kto wiedział, że w maju będą przymrozki!!! Pozdrawiam i uważaj na drodze!!!
hafcik zapowiada się bardzo fajnie, a ja siedzę w truskawkach, nie mam siły i czasu na nic innego....
OdpowiedzUsuńŁadny ten hafcik nawet wygląda na skończony. Lilia Ci cudnie zakwitła. Wypadek masakra mnie zawsze ciarki po plecach przechodzą jak widzę takie rzeczy.
OdpowiedzUsuń