Witam:)
Właśnie uszyłam sobie firankę do kuchni a że była ona zbyt skromna to postanowiłam że dorobię
ze wstążki, kwiatki róże i poprzyszywam je na tej firance.Ożywiło ją troszkę i wyglada chyba lepiej.
Jak sądzicie?
Troszkę słabo widać te różyczki ale na pierwszym zdjęciu najlepiej jest widoczna.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)
śliczna :)
OdpowiedzUsuńNo no no, ale fajnie to wyszło!!! Śliczne różyczki nadały romantyczny klimacik firance!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i również życzę miłego weekendu:)
Bardzo ładna i te różyczki dodają uroku
OdpowiedzUsuńPrześliczna! Różyczki dodają jej uroku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa sądzę ,że jest pięknie:)A różyczki rzeczywiście dodają urody:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
śliczny kolorek firaneczki:)
OdpowiedzUsuńPiękna firaneczka. Różyczki tez śliczne i dodają uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Różyczki są piękne. Ja też lubię takie podciągane firanki, tyle że przeważnie używam takich tycich grzebyków do włosów z kwiatkami albo brokatem
OdpowiedzUsuńBardzo ładna,różyczki bardzo ładnie pasują,dodają uroku:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, różyczki dodały jej uroku :)
OdpowiedzUsuńPrzykre jest to że wszyscy piszą jaka śliczna firaneczka a ona jest beznadziejna, szkoda że nikogo nie stać na szczerość.
OdpowiedzUsuńDla Ciebie może być beznadziejna,to byla moja pierwsza firanka a każdy ma prawo mieć swoje zdanie.Szkoda tylko że sie nie podpisałaś/eś jawnie tylko anonimowo,i Ty sie wypowiadasz o szczerosci?Tylko tchurze podpisują się ANONIMOWO.
Usuń