To moja córka zrobiła sobie taki mały zagonek na kwiaty,chyba kwiaty,chociaż widziałam że oglądała nasiona warzyw :)
A to mój ciąg dalszy hafcika
Przesiadziałam wczoraj cały wieczór żeby wkońcu można było coś na nim dostrzec:)))
Dziś będę robić go dalej.A jutro jak będzie ładnie to może wyruszę na działeczkę?:)
Chociaż u nas było -5stopni z rana,samochody na parkingu były białe,a teraz sie chmurzy i jest bardzo zimno.To na tyle.Pozdrawiam odwiedzających i komentujących oczywiście:)
Fajny ogrodek,ciekawe co tam wyrosnie:)pamietam jak bylam mala to tez sobie takie ogrodki robilam,a kotek jest sliczny,nie wiedzialam,ze umiesz tak fajnie haftowac,no moje hafciki naraze juz dlugi czas sobie leza i nawet nie chce mi sie ich wykonczyc,ale bede musiala to kiedys zrobic:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo do ogródeczka to przecież najważniejsze jest zaprojektowanie,no nie?Koteczek zaczyna się wyłaniać śliczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż ma zamiłowanie do ogrodu po mamusi :)Kotek fajne będzie:)Ja miałam swoje grządki jak byłam mała :)
OdpowiedzUsuńFajnesą Twoje szydełkowe gadźety. A hafcik podglądam, bo niedługo zamierzam rozpocząć 1 w życiu próbęz xxx :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam niecierpliwie co tam wyrośnie, mam nadzieję że zamieścisz fotkę. Kociak chyba będzie piękny, zapowiada się fajnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Fajny ogródek ma Twoja córcia. Kotek ślicznie wychodzi
OdpowiedzUsuń